ForumCała strona

Nawigacja

Aktualnie online

Gości online: 3

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 25,386
Najnowszy użytkownik: Hisfatt

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Zarejestruj się

Odzyskaj hasło

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zbigniew@
28.04.2024 21:33:51
Nareszcie udało się .V9 Document checking completed. No errors or warnings to show.

JazOOn
27.04.2024 21:35:25
Jazda. Udało się. Firma rusza.

Zbigniew@
01.04.2024 12:28:45
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt.

JazOOn
28.02.2024 19:25:31
ja zostałem przy fusionie ale nazywa się 360. Projektowanie i druk 3d...

MajsterBieda
25.02.2024 00:12:42
Ponad 20 lat .... tosz to sioook panie.... Grin

Pobierz nową wersję
Pobierz podręcznik
Zobacz inne oficjalne Supporty
Statystyki supportu
PHP-Fuson PL na Facebooku

RSS

Polecamy hosting SferaHost.pl

Zobacz temat

 Drukuj temat
Logika nauczycieli
Spoczywaj w pokoju... Creeper
Witajcie, postanowiłem podzielić się z wami dzisiejszą sytuacją jaka mnie spotkała w szkole, mam nadzieję, że temat nie zostanie usunięty, bo jestem ciekaw jak inni ocenią tą sytuację.

Rodzice wypisali mi zwolnienie z trzech ostatnich lekcji, ponieważ miałem jechać do dentysty na godzinę 12:00. U mnie w szkole do zwolnienia potrzebny jest podpis wychowawcy i wszystkich nauczycieli, z których lekcji się zwalniamy. Jako, że ostatnia lekcja, na której miałem być kończyła się 11:15 szybko poszedłem do wychowawczyni i po kolei do różnych nauczycieli. Tutaj zaczyna się właśnie ta "logika nauczycieli". Moja jedna nauczycielka uznała, że mnie nie zwolni, bo na lekcji mamy pisać kartkówkę, mógłbym wyjść dopiero po 15 minutach lekcji. Tłumaczyłem jej, że wizytę mam na 12:00, ale ona nadal się upierała, że mam zostać. Mógłbym zostać, ale przerwa (obiadowa) trwa 20 minut (do 11:35) i jeszcze te 15 minut lekcji to zostaje mi 10 minut na dojście, a sam dojazd do dentysty to 20 minut plus jeszcze musiałem iść do domu.

Co zrobiłem: Nie miałem jednego podpisu, ale i tak wyszedłem. Mam wpisaną ucieczkę z jednej godziny lekcyjnej, a do dentysty dotarłem punktualnie Smile

Wniosek: Lepiej, żeby ząb bolał niż, żebyś nie napisał kartkówki.

Co o tym sądzicie?
 
Wścibski Gość
Dodany dnia 07.05.2024 07:40:39
Pan Kontekstualny

Postów: n^x
Data rejestracji: Zawsze

Polecamy hosting SferaHost.pl
IP: localhost  
Xerxes
U mnie wczoraj kolesia do szpitala nie chceli zawieźć tylko do pielengiarki go wysłali z rozciętą górną wargą. Zadzwoniłem po jego starych i pojechał do szpitala i ma szwę założoną. Więc to co Ty masz, to pikuś ;d
 
www.phpinnovation.pl
Drecha
Normalne, nauczyciele to w większości idioci zapatrzeni we własny dziennik.
 
jantom
Drecha, dokonujesz niebezpiecznej generalizacji. Nieraz się zdarza, że nauczyciele mają jeszcze bzdurniejsze przepisy/zarządzenia nad sobą, chociaż w tej sytuacji można było postąpić zgrabniej.
Brakuje kompletu danych dotyczących sytuacji. Skoro zwolnienie miałeś napisane, to wiedziałeś wcześniej o wizycie. Czasami trzeba wyjść z własną inicjatywą, jeśli się wie, że kartkówka/sprawdzian/inne ma być. Niektóre rzeczy można napisać/zrobić przed terminem. Ta taktyka potrafi czynić cuda, skoro udawało mi się dogadać z ichmościami zabetonowanymi profesorami belwederskimi, to i z przeciętnym magistrem też można.
 
http://jantom.info
Drecha
@jantom, ten przepis akurat sobie wymyślili wewnątrz szkoły autora tematu, u mnie wystarczy telefon rodzica do wychowawcy. A tak na marginesie, jak masz odznaczone w dzienniku to, że uciekłeś? Zwykła nieobecność? Jeśli tak, wychowawca ma obowiązek Ci ją usprawiedliwić w przypadku bezpośredniego kontaktu z rodzicami.
 
Spoczywaj w pokoju... Creeper
Drecha napisał(a):

@jantom, ten przepis akurat sobie wymyślili wewnątrz szkoły autora tematu, u mnie wystarczy telefon rodzica do wychowawcy. A tak na marginesie, jak masz odznaczone w dzienniku to, że uciekłeś? Zwykła nieobecność? Jeśli tak, wychowawca ma obowiązek Ci ją usprawiedliwić w przypadku bezpośredniego kontaktu z rodzicami.

W dzienniku nie mam odznaczone, ponieważ wychowawczyni zawsze zapisuje w tych kratkach "zwolniony". Mam uwagę w zeszycie uwag o treści: "Uczeń poszedł z lekcji mimo tego, że nauczyciel go nie zwolnił". Wychowawca twierdzi, że nic nie może z tym zrobić, gdyż na moim zwolnieniu nie ma podpisu tego nauczyciela. Powiedziałem ojcu, jutro ma iść i załatwić tą sprawę.
 
Borek
Nie mogę uwierzyć. Jedna nieusprawiedliwiona lekcja i tyle zachodu?
Nie pomagam przez GG, PW itp. Tylko tutaj.
php-fusion-pl.jpg
 
www.ddadc.com.pl
Spoczywaj w pokoju... Creeper
Borek napisał(a):

Nie mogę uwierzyć. Jedna nieusprawiedliwiona lekcja i tyle zachodu?

Tu nie o nieusprawiedliwioną lekcję chodzi tylko o to dlaczego mam ją nieusprawiedliwioną.
 
hoopak
Ja tam radzę w takich sprawach jedno: przeczytać statut. Smile
 
www.hoopak.pl
outchorn1
hoopak napisał(a):

Ja tam radzę w takich sprawach jedno: przeczytać statut. Smile

No tak ale jak to się ma do tej sytuacji. Nauczyciel raczej uznał to usprawiedliwienie jako fałszywkę, dlatego nie pozwolił na zwolnienie (pewno pomyślał, że chcesz tej kartkówki uniknąć) Tata pojawi się w szkole sytuacja się wyjaśni, ty zdobędziesz zaufanie nauczyciela i sytuacja może się nie powtórzyć. Statut szkoły, w żaden sposób nie może zabronić zwolnienia ucznia za pozwoleniem rodziców... w tym przypadku była to ewidentna wina nauczyciela...
 
www.naruto-kensei.pl
jantom
Borek napisał(a):

Nie mogę uwierzyć. Jedna nieusprawiedliwiona lekcja i tyle zachodu?
Przynajmniej jest jakiś nowy, odmienny od PHP-Fusion, temat, o którym można sobie porozmawiać.

Sytuacja nie była przychylna uczniowi, to wiemy. Przy okazji każdy może coś podpowiedzieć, jak tego typu rzeczy unikać. Na każdym wyższym etapie nauki prowadzący zajęcia mają w głębokim poważaniu powód nieobecności delikwenta, więc warto już teraz gromadzić różne triki mogące się kiedyś przydać.

Powodzenia w trakcie walki z upartą machiną kształcącą. W sumie to i tak jeden z najlepszych okresów w życiu.
 
http://jantom.info
Jaguar
Creeper, a ile masz lat jeśli można spytać? Smile
Dla mnie cała sytuacja dość dziwna. Szanuję nauczycieli, bo mają trudny zawód i w większości to ludzie niedoceniani. Jednak zwolnienie napisane przez rodzica i podpisane jest dokumentem. Jeśli masz poniżej 18 lat, to wystarczył w takiej sytuacji szybki telefon wychowawcy do rodzica celem potwierdzenia prawdziwości zwolnienia. Jeśli masz ponad 18 lat to w ogóle nauczyciel nie ma prawa Cię trzymać w szkole. Może co prawda potem straszyć konsekwencjami np. przygotuje dla Ciebie trudniejszą kartkówkę, żebyś jej nie napisał.

Dziwny nauczyciel Smile
 
Drecha
Właściwie, to chyba nie ma się czym przejmować, od jednej "uwagi" (ostatnią dostałem chyba w podstawówce) nikt nie umarł Grin
 
Spoczywaj w pokoju... Creeper
Lat mam rocznikiem 17, a zgodnie z datą 16. Co do sprawy szybko się zakończyła, piętnaście minut rozmowy ja, ojciec, wychowawczyni i nauczycielka. Mam usprawiedliwioną godzinę tylko teraz pewnie będę musiał się na lekcję owej nauczycielki uczyć dwa razy więcej, bo się na jakiś czas do mnie przyczepi.
 
Drecha
Bardzo możliwe Smile Wolałbym mieć uwagę Smile
 
Borek
Drecha napisał(a):

Właściwie, to chyba nie ma się czym przejmować, od jednej "uwagi" (ostatnią dostałem chyba w podstawówce) nikt nie umarł Grin

O tym samym pisałem.

Jaguar napisał(a):

Jeśli masz ponad 18 lat to w ogóle nauczyciel nie ma prawa Cię trzymać w szkole.

Niekoniecznie. Takie rzeczy określa statut szkoły.
Nie pomagam przez GG, PW itp. Tylko tutaj.
php-fusion-pl.jpg
 
www.ddadc.com.pl
Drecha
Nie, nie ma prawa ich określać. Jeśli jesteś pełnoletni - możesz opuścić teren szkoły, bo nikt nie jest za Ciebie odpowiedzialny. Problemy zaczną się, gdy coś Ci się przydarzy, wtedy nie obejmie Cię ubezpieczenie.
 
Przejdź do forum:
Created by Arox Copyright (C) 2004
Copyright (C) 2004 - 2018 Ekipa PHP-Fusion.pl