tytuł: Po części znam Janusza...
treść opinii: ...prowadzi swoją stronę opartą o silnik CMS'a PHP-Fusion, którego jestem jednym z developer'ów. Wcale mu się nie dziwię, że chce skończyć tą nienaturalną podróż przez życie. Pitolenie księdza o zbawieniu i eutanazji Jezusa to bzdury. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu. Tak jak Pan Ksiądz zdecydował, że będzie żył w celibacie (?), tak Janusz chce zakończyć bezsensowną walkę. Popieram jego starania. W Polsce niestety ten numer nie przejdzie. Mam nadzieję, że jeśli kiedyś zdarzy mi się coś podobnego, co Januszowi, będę miał choć tyle władzy nad swym ciałem, by samemu zakończyć swe życie. Byle choć mieć siły połknąć swój język i się udusić. Jeśli ktoś jest "warzywkiem" i chce żyć, jego wola. Pozwólcie innym decydować o sobie. Pieprzenie głupot, że to Bóg decyduje o naszym losie, to tylko potwierdzenie tezy, że nie ma Boga. Skoro taki Janusz został przez Boga (skoro to Jego wola) potraktowany, to Wy, ludzie, zrozumcie, że dla niego Bóg jest fikcją. Januszu, trzymam za Ciebie kciuki, choć to niewiele da...
pseudonim: RG